Powróciłam szczęśliwie z obozu. Podczas niego spadłam z konia, nabiłam sobie kilka(naście?) siniaków i zaliczyłam rekord w "pizgnięciu" o ziemię. Pogryzły mnie komary, nerwy zostały mocno nadszarpnięte (nigdy więcej grania w Tekkena), a moja "normalność" ucierpiała z powodu przebywania wśród zajebistych i pojebanych ludzi. ^.^ Innymi słowy, jestem zadowolona. Bardzo. Aż szkoda, że ten obóz tak szybko zleciał. W międzyczasie, z nudów, zaczęłam skrobać tam opowiadanie, ale trochę czasu minie, nim dojrzeje ono do tego, by je publikować. Dla Was mam, na osłodę, krótkiego shota i prolog parodii, której tak chcecie. Lecz wpierw zacznijmy od shota. Enjoy.
* * *
Ciemność. Otacza mnie już od dłuższego
czasu..
Pustka. Wypełnia moje serce, od
kiedy to się stało..
Nicość. Tak bardzo chciałbym,
żeby w końcu mnie pochłonęła..
Śmierć. O niczym innym nie
marzę, jak o spotkaniu z nią..
Dlaczego
to się dzieje? Dlaczego, pomimo upływu lat, nie mogę zapomnieć? Czemu Ona
pojawiła się w momencie, kiedy Ciebie zabrakło? Tak wiele pytań, na które nie
znam odpowiedzi. Czuję się pusty, nic niewarty, bezradny. Nie mogę nic zrobić,
dobrze o tym wiem. Świadomość tego rani mnie najbardziej. Chciałbym.. chciałbym
znów Cię spotkać. Zobaczyć Twój uśmiech, usłyszeć Twój głos, poczuć Twój
zapach. Chciałbym, żebyś powiedział mi, że to wszystko jest tylko snem. Głupim
koszmarem, który pojawił się, bo zjadłem zbyt wiele słodyczy czy też wypiłem za
dużo alkoholu.
Ale
to niemożliwe. Bo Ciebie już nie ma. Zniknąłeś wraz z innymi. Szukaliśmy was
tak długo, ale nikogo nie znaleźliśmy. Przez cały ten czas, każdego dnia, gdy
patrzyłem na wschodzące słońce, wspominałem dni, które razem przeżyliśmy. Wiele
z nich nie było do końca radosnych. Pretensje, które do Ciebie miałem.. Chwile,
w których marzyłem tylko i wyłącznie o Twojej śmierci. One wszystkie są
cierniami, które nieustannie mnie ranią, nawet teraz. Ale.. pamiętam też dobre
dni. Wspólne dzieciństwo, walka ramię w ramię. Gdy tracę nadzieję, przypominam
sobie o nich. I wciąż wierzę. Chociaż, z upływem czasu, ta wiara słabnie. Ale
niewielki płomień dalej tli się w zakamarkach mojej duszy. I nie zgaśnie tak
szybko.
Minęło
wiele lat. Wciąż nie zapomniałem. Chociaż, uwierz mi, bardzo chciałem
zapomnieć. O Tobie, o tym, co się stało. Odciąć się od tego wszystkiego i
przestać żyć przeszłością. Ale nie umiem. Chyba nigdy nie będę umiał. Nawet żyć
bez Ciebie nie potrafię. Wstyd się przyznać, ale.. kiedy tylko zniknąłeś,
odkryłem, że Cię kocham. I teraz, jak o tym myślę.. musiałem kochać Cię od
zawsze. To trochę głupie, prawda?
Ciemność. Nie opuszcza mnie nawet na chwilę,
od kiedy Ciebie tu nie ma..
Pustka. Wypełnia moją duszę i
nie chce odejść, odkąd mnie opuściłeś..
Nicość. Dlaczego? Dlaczego nie
może mnie pochłonąć tak, jak zrobiła to z Tobą..?
Śmierć. Wyczekuję dnia, kiedy po
mnie przyjdzie. Bo wtedy wreszcie będę mógł Cię zobaczyć..
Wiesz, co? Gdybym odnalazł moc, która
pozwoliłaby mi spełnić choć jedno życzenie.. Wiesz, co bym powiedział? Tak..
nieważne, co by się stało, wyszeptałbym łamiącym się głosem jedną, jedyną
prośbę, którą trzymam w sercu przez te wszystkie lata. Jaką prośbę? Skromną,
niewielką. Po prostu..
…Wróć do mnie, Gray…
* * *
Niedługo powstanie kolumna pt. Zamówienia. Wpiszę tam pozycje, które widziałam i z których jestem w stanie cokolwiek naskrobać. A ten, kto zgadnie, z jaką produkcją jest związany ten shot (co jest proste, jak budowa cepa), a także osobę, która jest narratorem, będzie miał możliwość złożenia zamówienia na dowolnego "jednostrzałowca". Wiecie, o co mi chodzi. Jego zamówienie będzie zrealizowane w pierwszej kolejności, nawet przed moimi durnowatymi pomysłami. Fuck. Ciężko mi się wysłowić. Mam nadzieję, iż zrozumieliście. ^.^
jeju. to było takie słodkie i przepełnione uczuciami. napisane tak, byśmy mogli (co poniektórzy) dopasować do swojej sytuacji. już długo nad swoją myślałam, ale dopiero to mi uświadomiło, że muszę coś zrobić. dziękuję za tego shota, jest świetny. ;u;
OdpowiedzUsuńuroczy shot, taki przepełniony uczuciem i miłością... ^-^
OdpowiedzUsuńAle słodki shot~ Był taki fajny, że nie bardzo mogę się wysłowić... Ale ty masz to do siebie, że piszesz pro rzeczy. To 'pro' wygląda mi łyso, więc dodam, że są cool. Hm... To też łyso wygląda. Aargh. Ty wiesz o co mi chodzi, nie? Czekam na pierwszy rozdział przygód Kamilka. I zakładkę z zamówieniami. Zrobię ci może niespodziankę. XD
OdpowiedzUsuńShot bardzo fajny, ale nie mam pojecia, który Gray mógłby być tutaj bohaterem ani kto narratorem. Mam przeczucie, że to z Fairy Tail [bo tylko stamtąd znam Greya, który jest swoją drogą świetną dupą x3] ale nie znam tego anime, więc nic więcej nie powiem ;x
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńprzepiękny shot, przepełniony wieloma uczuciami i miłością... cudo...
Dużo weny życzę Tobie...
Pozdrawiam serdecznie Basia